Modlitwa Wstawiennicza

Jarek z Legnicy · Gość

Byłem katolikiem, chodzilem do kosciola i modlilem sie duzo razy(do maryji i Boga) ale nic mi nie pomoglo i moje sumienie pogorszylo sie,nawet staralem sie chodzic do spowiedzi, wogole mi nic nie pomoglo. Poznalem kolege ze swiadkow jehowych i spotykalismy sie i opowiadal mi o Bogu ale po kilku spotkaniach zaczal mi opowiedziec o Jezusie i cos mi niepokoilo i nawet bylo dla mnie dziwne ich wytlumaczenie to w koncu powiedzialem zonie ze juz tam nie wracamy i opowiadalem jej dlaczego ale juz nie pamietam co mi sie nie zgadzalo. A bylem agresywnym czlowiekiem , klocilem z zona i ciagle krytykowalem nawet oszukalem, zaczalem grozic innym znajomym i namowilem koledze zeby narobil komus krzywde i coraz gorzej bylo pilem alkoholu co weekend zostawilem zonie i dziecko i poszlem na dyskoteke. W koncu mojej zony przyjaciolka zaprosila nas do legnic do nich na kawe i ta przyjaciolka jej rodzice opowiedzieli mi o Jezusie i zaczalem pytac i nawet kilka razy zadawalem pytanie i w koncu mi sie spodobalo to dali nam nowy testament i czytalem ale przerwalem bo nie rozumialem biblie i Bog tak mnie meczyl abym dalej czytal to zaczalem sie modlic aby Bog dal mi madrosc i po kilku tygodniach otworzylem biblie nowy testament i zaczalem pomalu rozumiec i w koncu poznalem braci i siostry ze zboru i dziekuje Bogu za to ze zmienil moje zycie i Dzieki Jezusowi ze mamy Zbawienie przez niego. Chwala Bogu za to a moja zona powiedziala ze gdyby nie Bog to bysmy nie byli szczesliwi.